O religii

Artur  Schopenhauer 06/03/2017

...Najmniej wartościowym natomiast rodzajem dumy jest duma narodowa. Kto bowiem nią się odznacza, ten zdradza brak cech indywidualnych, z których mógłby być dumny, bo w przeciwnym wypadku nie odwoływałby się do czegoś, co podziela z tyloma milionami ludzi. Kto ma wybitne zalety osobiste, ten raczej dostrzeże braki własnego narodu, ponieważ ma je nieustannie przed oczyma. Każdy jednak żałosny dureń, który nie posiada nic na świecie, z czego mógłby być dumny, chwyta się ostatniej deski ratunku, jaką jest duma z przynależności do danego akurat narodu; odżywa wtedy i z wdzięczności gotów jest bronić πυξ και λαξ [rękami i nogami] wszystkich wad i głupstw, jakie naród ten cechują...

.[...] jedna jest tylko droga, aby pokazać głupcom i durniom własny rozum, a polega ona na tym, by z nimi nie mówić. Prawdą jest jednak, że wtedy człowiek czuje się nieraz w towarzystwie jak tancerz, który na balu spotyka samych kulawych: z kimże ma tańczyć?"

Cytat A cóż to za dziki kraj, że jest "obraza uczuć religijnych", a nie ma "obrazy wiedzy naukowej"??? Jerzy Kochan